Stacja VII. II UPADEK. Droga Krzyżowa blisko człowieka: Upadający w środku drogi.

1) Sięgnijmy do Pisma Świętego:

„Lecz on obdarzył się naszym cierpieniem. On dźwignął nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła nań chłosta zbawienna dla nas, a w jego ranach jest nasze zdrowie.” / „Niech uszy Twoje będą uważne na głos mojej modlitwy. Jeśli będziesz zważał na winy, o Jahwe, któż się, Panie, ostać zdoła?” / „Będą Cię nosić na rękach, byś przypadkiem nie uraził nogi o kamień.”

2) Objawienia Anny Katarzyny Emmerich.

Anna Katarzyna Emmerich: Niemiecka augustianka żyjąca w latach 1774-1824, naznaczona stygmatami męki Pańskiej od 1812 roku do śmierci. Jej objawienia spisał  Klemens Brentano w dziele: Pasja czyli bolesna męka Pana naszego Jezusa Chrystusa. Poniżej: fragment wydania książki pt. „Pasja według objawień błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich”, Kraków 2014, s. 260-262:

„Boleścią niezmierną zdjęta, wsparła się Matka Boża o filar bramy i załamawszy ręce czekała, aż ujrzy Jezusa. Blada była jak trup, wargi jej posiniały. Minęli ją faryzeusze, zbliżył się wyrostek trzymający napis, a za nim – za nim, pochylony pod ciężarem krzyża, szedł chwiejnym krokiem Syn Boży, Jej Syn najświętszy – Odkupiciel; głowę przystrojoną cierniową koroną odwracał na bok, oblicze miał blade, skrwawione, poranione, broda pozlepiana była zeschłą krwią. Oprawcy ciągnęli Go nielitościwie za sznury. Przechodząc, wzniósł Jezus nieco głowę poranioną strasznymi cierniami i spojrzał na Matkę swą boleściwą wzrokiem pełnym tęsknej powagi i litości; lecz w tejże chwili potknął się i upadł po raz drugi pod ciężarem krzyża na kolana. Boleść niezmierna i miłość odezwały się na ten widok z podwójną siłą w sercu Najświętszej Panny. Zniknęli jej z oczu kaci, zniknęli żołnierze, widziała tylko swego ukochanego, wynędzniałego, skatowanego Syna; wypadła z bramy na ulicę, przedarła się między siepaczy i upadła na kolana przy Jezusie, obejmując Go ramionami. Usłyszałam dwa bolesne wykrzykniki, nie wiem, czy wypowiedziane słowami, czy pomyślane w duchu: „Mój Synu!” – „Matko Moja”. Wielu żołnierzy poczuło iskierkę litości w swym sercu, ale bezlitośni siepacze szydzili tylko i łajali, a jeden z nich zawołał: „Niewiasto! Czego tu chcesz? Było Go lepiej wychować, a nie byłby się dostał w nasze ręce”. Zmuszono Najświętszą Pannę do odejścia, ale żaden z siepaczy nie ośmielił się znieważyć Jej czynnie. Prowadzona przez Jana i niewiasty, wróciła Maryja do bramy i tu, prawie martwa z boleści, upadła na kolena na skośny narożnik bramy, zwrócona tyłem do do smutnego orszaku, by nie widzieć więcej, co się tam dzieje. Ręce wsparła na górnej części kamienia, pięknie żółtawozielonego. W miejscu, gdzie Maryja klękła, pozostały płaskie odciski kolan, również u góry pozostały ślady rąk, ale mniej wyraźne; trzeba dodać, że kamień był bardzo twardy. Za biskupstwa Jakuba Młodszego dostał się ten kamień za zrządzeniem Bożym w skład murów pierwszego katolickiego kościoła postawionego nad sadzawką Betesda (…) Siepacze tymczasem poderwali Jezusa z ziemi. (…) Towarzyszący pochodowi motłoch nie szczędził Jezusowi naigrawań i szyderstw; tylko gdzieniegdzie widziałam szczelnie osłonięte i zapłakane niewiasty, które litowały się nad Jezusem”  

3) Medytacja Iwa Rowedera zachowana w rękopisie (fragment większej całości, którą wkrótce wydamy drukiem):

Tandem me facias Iesu Dilecte capacem,
Jezu Ukochany, uzdolnij mnie w końcu do tego,

Ut gratum quidquam perpetiar patiens,
Żebym chętnie znosił wszelkie cierpienia,

In signum cordis contriti; paeniteamq[ue]
Na znak skruszonego serca, i żebym pokutował,

Detestans culpas fletibus assiduis.
Brzydząc się winami – wśród nieustannych jęków.

Nunc Te percussum, despectum Numen adoro
Teraz czczę Ciebie, uderzonego [rękawicą], wzgardzonego Boga,

Osculor et funes, militis et manicam
Całując tak sznury, jak i rękawicę żołnierza –

Quae tetigere Tuum Corpus, Faciem Benedictam.
Dotykające Twe ciało, błogosławioną twarz.

Te iam mille modis deprecor et veneror,
Ciebie, na tysiąc już sposobów, proszę o wybaczenie i uwielbiam.

Et sibi maiestas Tua nunc benedicat
I niech błogosławi Ci teraz Twój majestat,

Et Te glorificet, Summa Beata Trias,
I niech Cię sławi Najwyższa Święta Trójca,

Et superexaltent, benedicant agmina caeli
I niech wychwalają, niech błogosławią zastępy niebieskie:

Sic benedicaris Iesus in aethre Deus.
Tak bądź błogosławiony, Jezu, Boże na niebiosach.

 

4) Panie Jezu, spraw abym dla bliźniego nie był przyczyną upadku, lecz siłą do powstania.

 

Free Joomla! template by Age Themes

            *